Miejska Biblioteka Publiczna zaprosiła do Mielca prof. Jerzego Bralczyka. Gawęda o języku polskim obfitowała w wiele zabawnych anegdot, gier słownych i płynnych zmian tematu, w myśl zasady przytoczonej przez profesora na wstępie, że najlepsza rozmowa musi być swobodna, musi się kleić i toczyć.
Rozmowę z profesorem prowadziła Elżbieta Witek, a gościa i publiczność powitała dyrektor MBP Jolanta Strycharz. Podczas ponaddwugodzinnego spotkania profesor odpowiedział na pytania o to m.in., jak mówić ciekawie, jakie książki lubi, który z wieszczów jest mu bliższy: Mickiewicz czy Słowacki (Mickiewicz – geniusz, „Pan Tadeusz arcydzieło, jakiego nie ma żadna inna literatura), jakie są jego ulubione regionalizmy (krakowskie spaźniać). Pytania były tylko punktami wyjścia do swobodnej opowieści na wiele tematów, np. różnicy między słowami i wyrazami, o roli milczenia, o wchodzących do języka nowych słowach takich jak mejlowanie czy lajkowanie i jak je pisać, o swojej długiej karierze akademickiej, o genie pięknej polszczyzny, który wyniósł z rodziny nauczycielskiej, o etymologii słów miłość, czułość, mowa…
Spotkanie z wybitnym polskim językoznawcą, szeroko znanym Polakom poprzez swoją aktywność w telewizji i radiu, wzbudziła tak duże zainteresowanie mielczan, że organizatorzy spotkania musieli przenieść je z planowanej auli MBP do sali widowiskowej Domu Kultury, która i tak okazała się za mała, aby zmieścić wszystkie osoby zainteresowane udziałem w wydarzeniu.
Na widowni zasiedli przede wszystkim uczniowie mieleckich szkół średnich, tych, które wygrały rywalizację o udział w wydarzeniu.
Spotkanie z prof. Bralczykiem odbyło się 5 października w ramach projektu: „Biblioteka na językach. Śladami mowy mieleckiej”. Organizacja spotkania była możliwa dzięki dofinansowaniu ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0 na lata 2021-2025.
[Tekst: Małgorzata Rojkowicz; Zdj.: Łukasz Janyst, Tomasz Jaworski]