Skontrum, a co to takiego...
Drodzy czytelnicy. Zapewne zastanawiacie się co to takiego.
Skontrum zostało zapożyczone z języka włoskiego (scontro), a jego definicja w Wielkim słowniku wyrazów obcych PWN brzmi: „sprawdzenie stanu zasobów materiałowych lub pieniężnych sklepu, magazynu, biblioteki”.
A więc, skontrum to kontrola wszystkich zarejestrownych w bibliotece zbiorów.
A ile zbiorów mamy do sprawdzenia?
W Filii nr 7 na dzień 4.03.2024: 17 129
W Budynku Głównym, w Wypożyczalniach i Czytelni zna dzień 30.06.2023: 99 688.
Trochę ciekawostek
Dawniej, w czasach „kartkowych” skontrum było procesem bardzo żmudnym, czaso- i pracochłonnym.
Obecnie jest łatwiej, Wszystkie zbiory zostały oklejone odpowiednimi kodami. Mamy czytniki kodów kreskowych, chipów RFiD - co przyspiesza i ułatwia pracę.
Jak wygląda sam proces kontroli zbiorów?
- Porządkujemy wszystkie zbiory, tak aby wszystkie znalazły się na swoim miejscu.
- Generujemy wydruk informujący o stanie zbiorów. Ustalamy stan księgozbioru (ile zbiorów jest na półkach, ile u czytelników, oraz ile zostało zubytkowanych).
- Uruchamiamy program skontrum (bazę komputerową), w którym jest wykaz numerów i tytułów, które musimy sprawdzić (skontrolować).
- Wyjmujemy każdy dokument (książkę, mapę, audiobook, grę planszową, itp.) z półki.
- Sczytujemy kod kreskowy, sprawdzamy czy:
- kod kreskowy jest prawidłowo przypisany do danego egzemplarza,
- kod RFiD i kod kreskowy jest zgodny
w razie nieprawidłowości od razu wyjaśniamy i poprawiamy nieścisłości.
- I tak dokument, za dokumentem, półka za półką… aż do ostatniego regału.
Dlaczego zamykamy bibliotekę ???
Od momentu rozpoczęcia tego procesu żaden dokument nie może opuścić swojego miejsca. Następuje czasowy stan „zamrożenia” zbiorów bibliotecznych.
Pozwoli to na sprawdzenie:
- czy wszystkie zbiory są na swoim miejscu
- odnaleźć „zagubione” pomiędzy półkami zbiory
- wyjaśnić wszelkie nieścisłości
Tak wygląda w skrócie cały proces kontroli zbiorów, który musimy przeprowadzać co 4 lata. Określone jest to przez przepisy biblioteczne i księgowe (Ustawy, rozporządzenia).
Opisywana wyżej procedura, to czasy współczesne. Trwa też zdecydownie krócej niż kiedyś... kiedy nie było komputerów i wszystko należało wykonywać... no właśnie jak?
Kiedyś nie było komputerów. Jak to wyglądało?
Dawno, dawno temu… przed erą komputerów bibliotekarze:
- Brali długopisy w rękę i spisywali każdą książkę na specjalnych kartkach (numer inwentarzowy, autor, tytuł)
- Następnie układali te karteczki ułożyć wg numerów
- Ułożone karteczki (na zdjęciu to tylko fragment)
- Potem odpowiednim kolorem nanosili numerki z karteczek na Arkusze kontroli skontrum.
- I w końcu następowało podliczanie Arkuszy oraz szukanie braków, wyjaśnianie nieścisłości.
- Po wyjaśnieniu, odnalezieniu… ponownie podliczane były arkusze
- I finalnie sporządzali protokoły
Tak wygląda druk Arkusza kontroli skontrum... zanim bibliotekarz zaczął go wypełniać
A tak po zapełnieniu go
Zdjęcie pochodzi z: http://bibliotekachojnice.pl/Sprawdzanie i podliczanie całości zbiorów trwało o wiele, wiele dłużej niż obecnie.
Czas trwania "kartkowej" inwentaryzacji, czyli od spisania pierwszej książki (punkt 1) do napisania protokołu (punkt 7), to było :
- w Budynku Głównym - ok. 4 miesiące,
- w Filiach - 1 miesiąc.